Frustruje Was to, że macie taki właśnie uraz, jak naderwanie mięśnia łydki? Nie da się ukryć, że to nic przyjemnego. Szczególnie, że kontuzja jest nierozerwalnie związana z rozmaitymi objawami. To na przykład dolegliwości bólowe w łydce. Nie można nie wspomnieć także o obrzęku, problemach z chodzeniem – w skrajnych przypadkach tego konkretnego urazu. Kiedy dochodzi do tej kontuzji? Dlaczego metoda ARPWave to bardzo dobre rozwiązanie?

Kto najczęściej ma problemy właśnie z taką kontuzją, jak naderwanie mięśnia łydki? Trzeba tutaj zwrócić uwagę między innymi na zawodowych sportowców. Okazuje się, że nawet – kolokwialnie pisząc – zwykli śmiertelnicy też mają tego typu problemy. Osoba aktywna fizycznie, które nie robią rozgrzewki przed treningiem muszą liczyć się z takim urazem. Podobnie, jak ludzie, którzy nie potrafią właściwie rozciągać się po zakończonych zajęciach. Na jakie sytuacje jeszcze warto zwrócić swoją uwagę? Między innymi chodzi nam o zbyt intensywny trening, który nie jest perfekcyjnie dostosowany do umiejętności i możliwości danej osoby. Następna ważna sprawa odnosząca się do tego tematu jest taka, że do naderwania mięśnia łydki może dochodzić również na skutek podnoszenia zbyt ciężkich przedmiotów. To chyba najlepiej pokazuje, że ta kontuzja może nas dopaść tak naprawdę każdego kolejnego dnia. Objawy zależą od stopnia naderwania mięśnia łydki.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że ta kontuzja jest potwierdzona badaniem USG albo rezonansem magnetycznym. O naderwaniu mówimy wtedy, gdy dochodzi do uszkodzenia minimum 5% włókien mięśniowych składających się na tak zwany brzusiec. Poziom urazu jest określany poprzez trzystopniową skalę.

Niestety, zwykłe leczenie zachowawcze nie jest do końca optymalne. Dlaczego mamy takie właśnie zdanie na ten temat? Trzeba tutaj wymienić kilka aspektów. Między innymi chodzi o to, że zwykłe leczenie często skutkuje tym, że kontuzja wraca w przyszłości. Dobrym wyborem jest zatem metoda ARPWave. Dlaczego? Jest ona wykonywana przez specjalistów przy pomocy dobrej jakości sprzętu. Ulga występuje już po pierwszym zabiegu. Metoda ARPWave najpierw redukuje, a następnie całkowicie eliminuje dolegliwości bólowe, obrzęk, problemy z chodzeniem itp. Wystarczy tak naprawdę tylko 10 zabiegów w ciągu trzech tygodni, aby odzyskać pełną sprawność. Chyba zatem nikogo nie trzeba przekonywać, że tutaj czas rehabilitacji jest zdecydowanie krótszy niż w przypadku standardowego leczenia… Być może najważniejsze jest jednak to, że to rozwiązanie powoduje, iż naderwanie mięśnia łydki nie występuje już w przyszłości – chociaż oczywiście musimy przeprowadzać dobrą rozgrzewkę, właściwe rozciąganie po treningu itp.

Nowoczesna metoda ARPWave przywraca siłę oraz proporcję pracy mięśniom w kontuzjowanych częściach całego naszego ciała. To powoduje, że nie dochodzi zatem do dalszego przeciążenia tkanek. Ta metoda może być wykorzystana tak naprawdę zaraz po wystąpieniu kontuzji – to kolejny walor.

Zobacz więcej: https://rehabilitacja-arpwave.pl/na-czym-polega-leczenie-naderwanego-miesnia-lydki-2